Projekt wnętrza
Projekt wnętrza – jak wybrać sprawdzonego architekta? Ile trzeba zapłacić za projekt wnętrza? Jakie pojawiają się przy tym problemy?
W tym artykule znajdziesz study case z kilku przypadków. Będziemy to sukcesywnie rozbudowywać o kolejne wpisy więc zaglądaj tu co pewien czas.
Jakie pytania zadałem architektom wnętrz
Architekci to taka grupa zawodowa, która ma na bakier z marketingiem. Często przeglądając strony www biur architektonicznych spotykałem się z trudnym do zrozumienia bełkotem 🙁 Architekci w podstawowym copy na swoich stronach mówią o sobie. O tym co przeżywają projektując. Piszą tak jakby pisali dla kolegów z branży. A tymczasem projekt wnętrza zamówią u nich osoby które chcą nabrać pewności, że kupują coś wyjątkowego za ciężko zarobione pieniądze.
Dlatego wybrałem biura architektoniczne wg subiektywnej oceny – które projekty wnętrz wydały mi się bardzo dobre. Żadne z poniższych biur nie mogło wpłynąć na mój wybór. Sam też ukończyłem Wydział Architektury Politechniki Warszawskiej.
Oto pytania które zadałem:
Projekt wnętrza – arch. Edyta Utlińska – Senstetik
1 155m2 , Warszawa, elegancki minimalizm z ukłonem w stronę duńskiego designu.
2 600tys zł (plus koszty nieznane)(projekt 25tys) Przy oszczędnym trybie dało by radę 450tys
3 Aby projekt był spójny a prace na budowie nie rozwlekały się na długi czas, lepiej zlecić kompleksową realizację wszystkich mebli jednemu stolarzowi. Prace szklane jednemu szklarzowi itd..Nie zatrudniać paru podwykonawców.
4 Studio kuchenne, które wykonywało kuchnię, zamiast wykonać usługę kompleksowo, pod zatrudniało „ekspertów” od każdej śrubki, co przeciągnęło czas wykonania poprawek, (które przy stolarce są bardzo częstym przypadkiem) o pół roku.
5 Szyba z wprasowanym materiałem – koncepcja nadania eleganckiego tła minimalistycznej kuchni.
6 Detal ciemnego paska przy schodach. Pasek miał stanowić linię „sketchową” nadając schodom trochę rysunkowy, komiksowy charakter.
7 W tym celu schody wykonane z 2 kolorów forniru. Ciemny fornir był wprasowywany w część zabudowy garderoby, tak aby stanowić jeden poziom (nie sprawiać wrażenia naklejonego paska) (zdjęcia schodów i szkła)
8 W tym wnętrzu inwestorzy oczekiwali efektu „czystego” wnętrza ale w dobre jakości materiałach i dobrej jakości detalami i designem.
9 Kluczowa oczywiście była funkcjonalność. Została zrobiona garderoba (w we wnętrzu nie było nawet miejsca na szafę wejściową), schowana pod schodami. Przesunięte ściany łazienki dolnej tak aby zwiększyć jej funkcjonalność i zmieścić prysznic.
10 Czyste, szaro-białe wnętrze ma stanowić tło dla eksponowania dodatków stanowiących dobry design, typu wazony Jensen itd..oraz stanowiących dominanty kolorystyczne, obrazy.
11 (tu zdjęcie kuchni oraz zdjęcie drewna z domkami)
12 Edyta Utlińska 502604096 www.edytautlinska.com
fot. Marek Musiatowicz
Projekt wnętrza restauracji Nines
Nines to wyjątkowa sportowa restauracja sygnowana przez najlepszego obecnie polskiego strzelca Roberta Lewandowskiego. Znajduje się w zabytkowym budynku, stojącym w centrum, odrestaurowanych Browarów Warszawskich.
Adres: Haberbuscha I Schielego 6 Warszawa, Browary Warszawskie
Data powstania – 2021
Powierzchnia 1400m2
Zdjęcia: Aleksandra Miszkurka
Nasz projekt powstawał etapami, zgodnie z ustalonym z Inwestorem planem inwestycji.
Na samym początku był tylko pomysł aby taki lokal powstał. Po etapie rozmów i ustaleń stworzyliśmy pierwsze koncepty dotyczące klimatu oraz stylistyki. Następnie Inwestorzy wskazali docelową lokalizację, w zabytkowym kompleksie, która zakładała powstanie restauracji, na czterech poziomach, z których każdy miał mieć nieco inny klimat I funkcję.
Od początku wraz z Inwestorami nakreślona była spójna wizja miejsca oraz klimat.
Dzieki temu wszystkie działania projektowe były ściśle ukierunkowane, co zaoszczędziło mnóstwo czasu I energii, która często idzie na poszukiwanie stylu oraz konwencji.
Od momentu ustalenia generalnej wizji możliwe było skupienie się na konkretnych rozwiązaniach oraz detalach. Nie wszystkie szalone pomysły udało się zrealizować. Projekt niejednokrotnie był balansowaniem między tym co można zrobić w zabytkowym obiekcie a czego nie. Ale na tym między innymi polega rola projektanta aby ograniczenia przekuć w atut I wykorzystać je w kreatywny I niekonwencjonalny sposób.
Niezwykle pomocny był również fakt, że od samego początku nad projektem resturacji działali specjaliści z różnych branż między innymi tworzący menu, pod ten konkretny koncept. Dzięki temu przez cały czas restauracja tworzona była w spójny I konsekwenty sposób.
Podział lokalu jaki zastosowaliśmy wynika z architektury historycznego budynku. Każdy poziom stanowi odrębną strefę. I tak: na poziomie -1 znajdziemy prawdziwy sportsbar pełen telewizorów, neonów i pamiątek sportowych. Jego centralnym punktem jest ośmiokątny bar z telebimami inspirowany ringiem bokserskim. Wokół niego umieszczono strefy siedzisk, niczym trybuny widzów.
Menu jedzeniowe jest dostosowane do prawdziwie sportowych spotkań i emocji.
– Parter i piętro zajmuje restauracja, która wystrojem nadal nawiązuje do kultury sportowej ale pozostawia oddech dla tych, którzy sport wielbią tylko okazjonalnie. Menu jest bardziej rozbudowane a układ stołów sprzyja spotkaniom w większej grupie.
– Piętro 2 to przestrzeń eventowa z jedynymi w Polsce (a pewnie i na świecie) trybunami sportowymi, na których możemy obejrzeć mecz na telebimie.
Pozostałe poziomy poświęcone są na obszerną kuchnię i zaplecze całego przedsięwzięcia.
Oryginalne ceglane ściany, klimatyczne oświetlenie nadają wnętrzu ciepły I przutulny klimat.
Oprócz tego w całym lokalu znajdują się liczne pamiątki sportowe I detale.
Na poziomie 0, pod sufitem podwieszony jest zabytkowy drewniany kajak a na ścianach wiszą retro rakiety tenisowe I rekawice bokserskie.
Równiez stałe siedziska wykonane zostały z myślą o tym aby przywoływać sportowy charakter wnętrza. Część z nich naśladuje stadionowe siedziska dla zawodników. Wygodne fotele z czewronej skóry, otacza stalowa rama, malowana na intensywny zielony kolor. Całość wieńczy neon z napisem home.
W wyniku 3 letniej pracy, która oprócz samego projektu wnętrz obejmowała również koordynacje branżowe, współpracę z architektem generalnym oraz szereg ustaleń z Inwestorem I podwykonawcami, powstało miejsce żywe sprzyjające spotkaniom fanów sportu I nie tylko.
Oryginalne ceglane ściany, klimatyczne oświetlenie nadają wnętrzu ciepły I przytulny klimat.
Projekt: 370studio
www.370studio.com
tel: info@370studio.com
+48 790 377 370
- Mieszkanie Karoliny i Damien
wnętrza w bieli i drewnie z akcentami mięty i granatu
Szczęśliwice, Warszawa, inwestycja deweloperska
60m2, 3 pokoje z aneksem kuchennym - Całościowy koszt realizacji projektu wyniósł nieco ponad 200 tys. zł, czyli około 3.5 tys. zł /m2. Należy tu wspomnieć, że projekt mieszkania był wykonany w pierwszej połowie 2021 roku, remont rozpoczął się w listopadzie 2021 i jest już na ukończeniu (marzec 2022) – Inwestorzy trafili więc na okres bardzo dużych podwyżek cen materiałów budowalnych. Na szczęście sporo elementów (podłogi, drzwi, meble na wymiar, ceramikę łazienkową) udało się zamówić odpowiednio wcześniej, co pozwoliło na pewne oszczędności.
- Drodzy Inwestorzy, rozpoczynajcie współpracę z architektem jak najwcześniej! Pozwoli to na znaczne oszczędności w Waszym budżecie i może nie gwarantuje, ale znacznie zwiększa szansę na realizację projektu terminowo i zgodnie ze sztuką. Da Wam spokój ducha, czas do namysłu nad otrzymanymi propozycjami, możliwość obejrzenia zaproponowanych materiałów wykończeniowych na żywo. Inwestorzy ze Szczęśliwice obejrzeli osobiście każdy jeden element zaproponowany przeze mnie w projekcie, dotknęli materiałów tapicerowanych, porównali odcienie forniru, usiedli na sofie i krzesłach. Jodełka francuska została zamówiona podejrzę w czerwcu, podczas gdy jej montaż miał miejsce w styczniu – ponad pół roku później. Notabene – przez ten czas cena wzrosła prawie dwukrotnie. Dzięki otrzymaniu projektu na kilka miesięcy przed planowanym oddaniem kluczy przez dewelopera, większość elementów wyposażenia była zamówiona lub zadatkowana wcześniej, co pozwoliło na logiczne ułożenie harmonogramu prac, kolejne etapy wykańczania mieszkania nie musiały być wstrzymywane ze względu na opóźnienia w dostawach materiałów. Co ważne – mając gotowy projekt (rysunki wykonawcze), będziecie mogli na spokojnie wysłać go do różnych wykonawców, porównać oferty. Będziecie mieć czas by zarezerwować sprawdzoną ekipę, stolarza, zamówić płytki czy deski. W tej chwili czas oczekiwania na materiały wykończeniowe znacznie się wydłużyć – na parkiet czeka się 3 miesiące!
I jeszcze jedno – w tym przypadku mieszkanie zostało kupione na dość późnym etapie budowy, nie było więc możliwości wprowadzenia zmian lokatorskich, natomiast jest to najlepszy sposób na zaoszczędzenie kilku(nastu) tysięcy PLN na późniejszych przeróbkach. Jest to też oszczędność czasu, bo ekipa budowlana może od razu zająć się wykańczaniem mieszkania (czyt. kłaść płytki, instalować sprzęty pod przygotowane wcześniej przyłącza i montować szafy na wymiar) a nie zaczynać od generalnej demolki. W mieszkaniu na Szczęśliwcach, przykładowo, zaproponowałam przesunięcie ściany oddzielającej łazienkę od sypialni o 25cm względem układu zaproponowanego przez dewelopera. Dzięki temu łazienka niewiele ucierpiała, a w sypialni możliwe było utworzenie wygodnego miejsca do pracy. Zmieniona została lokalizacja grzejnika łazienkowego – dzięki temu „uwolniliśmy” przestrzeń we wnęce nad pralką na przechowywanie. Otwory drzwiowe zostały minimalnie przesunięte, tak aby licowały się z granicami posadzek. Mając przemyślany projekt od architekta, wszystkie te zmiany mogłyby zostać wprowadzone już na etapie zmian lokatorskich.
- W projekcie zaplanowałam półkę na kosmetyki nad wanną, na rysunkach wykonawczych była oznaczona wysokość jej montażu– taka, jaka wg mnie byłaby optymalna. Niestety ani na etapie rysunków, ani tuż przed montażem, Inwestorzy nie zwrócili uwagi na wysokość, na jakiej ma znaleźć się półka. Po fakcie zdali sobie sprawę, że zupełnie im ona nie odpowiada i chcą, by znalazła się kilkadziesiąt cm niżej. Finalnie ekipa wykończeniowa musiała demontować zafugowane już płytki, w których wywiercone były otwory na kołki montażowe, co wiązało się z dodatkowymi kosztami i czasem ich pracy. To mnie nauczyło, by zawsze na projekcie zaznaczać, że wysokość elementów takich jak haczyki, półki, lustra jest sugerowana i Inwestor powinien ją sprawdzić, dostosować przed ostatecznym montażem do własnych preferencji, przyzwyczajeń czy też np. wzrostu poszczególnych członków rodziny.
- Zaproponowałam, aby płytki w przedpokoju były położone tylko w strefie bezpośrednio za drzwiami wejściowymi. Dalej podłogę w przedpokoju stanowi jodełka francuska, dzięki czemu przebywając w mieszkaniu cała komunikacja pomiędzy strefą dzienną a łazienką i sypialniami odbywa się po ciepłym, przytulnym parkiecie. Jednocześnie strefa wejściowa, narażona na spotkanie z listopadowym błotem na butach, pokryta jest grafitowymi, „nakrapianymi” płytkami w stylu terazzo. Aby granica między dwoma rodzajami podłogi (bardzo estetycznie wykończona korkiem) nie wypadała w otworze drzwiowym, trzeba było przesunąć drzwi do gabinetu o kilkanaście centymetrów oraz uwzględnić rodzaj i grubość ościeżnicy tak, aby płytki zakończyły się dokładnie w miejscu spotkania się skrzydła drzwiowego z ościeżnicą. O ile „na papierze” koncepcja wydawała mi się to czytelna, to wyjaśnienie intencji projektowej Wykonawcy, a potem skoordynowanie prac ekip płytkarzy, parkieciarzy i montażystów drzwi wymagało dużego zaangażowania, dopilnowania i uwagi. Na szczęście efekt finalny jest więcej niż zadawalający 😊
- Karolina i Damien to inwestorzy, jakich życzę każdemu architektowi – mają gust zbieżny z moim, kupili mieszkanie deweloperskie do kompleksowego wykończenia oraz doceniają jakościowe produkty, materiały i rozwiązania. Już na początku współpracy ustaliliśmy kolorystykę i kluczowe materiały wykończeniowe. Projekt dla Karoliny i Damien – Portugalczyka od lat mieszkającego w Polsce, miał być w stylu minimalistycznym, skandynawskim, z dużą ilością bieli i czarnymi oraz drewnianymi dodatkami, jednak nie nudny, z zastosowaniem akcentów kolorystycznych mięty i granatu. Zastosowane materiały wykończeniowe to parkiet w jodełkę francuską, jasnoszare i grafitowe płytki z motywem terazzo, a w strefie kąpielowej „rzemieślnicze” w błękitno-miętowych odcieniach, biały blat z konglomeratu kwarcowego w kuchni oraz fornir w odcieniu dąb bielony.
Inwestorom zależało na dużej kuchni z wygodnym blatem roboczym i wieloma szafkami do przechowywania. Wyzwaniem projektowym było dla mnie stworzenie jasnej, widnej kuchni mimo braku okna w części kuchennej strefy dziennej. Wspólnie uznaliśmy, że kuchnia w kształcie litery U z blatem roboczym z widokiem za okno oraz stołem połączonym z wyspą będzie najlepszym rozwiązaniem. Monochromatyczną kolorystykę w kuchni przełamują wygodne, tapicerowane, miętowe krzesła.
Oboje Karolina i Damien sporo pracują zdalnie, więc w projekcie obowiązkowo musiały znaleźć się 2 wygodne miejsca do pracy w osobnych pokojach. Zarówno Karolina jak i Damien mają rodzinę poza Warszawą, ważna więc była dla nich możliwość przenocowania 3-4 osób w mieszkaniu.
Priorytetem Inwestorów była duża ilość przestrzeni do przechowywania – stąd też deweloperskie WC zostało zamienione na schowek, a wnęka na pralkę w łazience w całości zabudowana aż od sufit. Zabudowy szafowe znajdą się też w sypialni i w przedpokoju.
Całe mieszkanie jest materiałowo i kolorystycznie bardzo spójne – nie mogę doczekać się zakończenia realizacji 😊
- jlw studio
www.jlwstudio.pl
https://www.instagram.com/jlw_studio/
tel. 500 092 852